Temat: Poeci barokowi o
miłości.
Andrzej Morsztyn, Do
trupa
Leżysz zabity i jam
też zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości,
Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości.
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.
Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce. ja wolności
Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.
Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód. a jam w piekielnej śreżodze.
Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości,
Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości.
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.
Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce. ja wolności
Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.
Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód. a jam w piekielnej śreżodze.
Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.
- Kim jest podmiot liryczny utworu?
- O czym mówi podmiot liryczny?
- Jak mówi podmiot liryczny?
- Do jakich wniosków
Podmiotem lirycznym
utworu jest człowiek który jest nieszczęśliwie zakochany.
Człowiek muwi do trupa, że są do siebie podobni pod wieloma
względami. Jeden z nich jest
martwy a drugi jest
zniewolony przez miłość – postradał zmysły, jest uwięziony
przez myśli o miłości. Człowiek mówi, że jest samotny, smutny,
że lepiej być martwym, niż żywym, ponieważ martwy człowiek nic
nie czuje a żywy czuje duży ból i przygnębienie.
Komentarze
Prześlij komentarz