Takiego selekcjonera Polska nigdy wcześniej nie miała. Janusz Wójcik mówiąc wprost, nie kłaniał się przeciwnikom i zawsze chciał "jechać z frajerami". To znaczy wykorzystywać przewagę i pewność siebie. Były trener zmarł w wieku 64 lat.
- Po latach zdobył z piłkarską reprezentacją Polski olimpijski medal
- Był bliski zakwalifikowania się do baraży o Euro 2000
- Pod jego trenerską opieką dojrzało wielu znanych piłkarzy – jak Andrzej Juskowiak, Wojciech Kowalczyk, Jerzy Brzęczek czy Tomasz Wałdoch
Żaden inny trener polskiej reprezentacji nie został wybrany przez audiotele. Janusz Wójcik tak - choć to oczywiście duże uproszczenie. Kiedy kadra przeżywała największy od lat kryzys, pojawił się trochę zapomniany w kraju szkoleniowiec, który kilka lat wcześniej zdobywał z drużyną olimpijską srebrny medal w Barcelonie. Jako gość specjalny w "Sportowej Niedzieli" opowiadał prowadzącemu i widzom przed telewizorami, co on by zmienił w reprezentacji. Nie brakowało w tym wszystkim zapowiedzi zdecydowanych działań i uderzenia w patriotyczne tony. Takiego trenera po prostu dobrze się słuchało. I widzowie go "kupili". W Polsce końca lat 90. jeszcze nie wysyłano SMS-ów w przeróżnych telewizyjnych konkursach i akcjach. Królowało audiotele, gdzie się dzwoniło i oddawało głos. Wójcik zebrał niemal same głosy na "TAK", a ich liczbę można było zobaczyć już podczas programu. Naród wybrał selekcjonera, a Polski Związek Piłki Nożnej nie mógł takiego wyboru zlekceważyć.
szlifowanie
Komentarze
Prześlij komentarz