Przejdź do głównej zawartości

weekend

Podczas Litanii do Wszystkich Świętych /fot. SAI
Bądźcie siewcami pokoju i jedności – mówił bp Andrzej Suski do neoprezbiterów podczas Mszy św. w toruńskiej katedrze Świętych Janów. Podczas Eucharystii święcenia kapłańskie przyjęło czterech diakonów, którzy zostali posłani do posługi w diecezji.

17 czerwca, w sobotnie przedpołudnie w katedrze toruńskiej czterech diakonów: Janusz Grosanc, Mateusz Chudziński, Mateusz Nadzieja i Paweł Malinowski przyjęło z rąk bpa Andrzeja Suskiego święcenia prezbiteratu.  Uroczysta Liturgia zgromadziła blisko stu kapłanów, którzy przybyli, by dziękować Bogu za dar nowych kapłanów i modlić się o nowe powołania. Na Eucharystii obecne były także siostry zakonne i licznie zgromadzeni wierni świeccy.

W homilii bp Suski nawiązując do Ewangelii o Dobrym pasterzu wezwał kandydatów na kapłanów, by nigdy nie byli najemnikami, ale kroczyli drogą wyznaczoną przez Chrystusa, który oddaje życie za swoje owce i nigdy nie pozostawia ich na pastwę nieprzyjaciela.  - Jesteście wezwani do przedłużania obecności Chrystusa w świecie poprzez naśladowanie Jego stylu życia i ukazywanie Go w sposób przejrzysty powierzonej sobie owczarni – mówił bp Suski. Kapłani muszą każdego dnia wpatrywać się w Oblicze Chrystusa, by tak jak On być pasterzami, a nie najemnikami. – Patrzcie na Pasterza Dobrego i Jego naśladujcie. Dobry pasterz życie oddaje za swoje owce. Gotów jest umrzeć, ale owiec nie porzuci. Tak uczynił Chrystus, wierny pasterskiej miłości aż do końca – mówił bp Andrzej.

Podając przykłady miłości pasterskiej nakreślił sylwetki bł. ks. Frelichowskiego i św. Maksymiliana Kolbego. Bp Suski podkreślał, że idąc za Chrystusem Dobrym Pasterzem nie trzeba się lękać. – Wiara uczy, a historia to potwierdza, że zwycięstwo nigdy nie należy do wilków, do tych, co atakują, ale do takich ludzi jak o. Maksymilian Kolbe, ks. Stefan Frelichowski, ks. Jerzy Popiełuszko i tylu innych kapłanów upodobnionych do Chrystusa Dobrego Pasterza – dodał bp Suski. Zaznaczył jednak, że gotowość oddania życia związana jest ze znajomością swoich owiec.  – Gdy Jezus mówi, że zna swoje owce, nie myśli o wiedzy czerpanej z książek, ale chodzi o poznanie które jest miłością, wyrazem wzajemnej przynależności i wspólnoty życia – mówił hierarcha. Nie ma innej drogi poza miłością. – Oddać życie za owce można wówczas tylko, gdy się je prawdziwie kocha. Niech nie zabraknie wam nigdy takiej miłości – dodał.

Chrystus przyszedł, by szukać i ocalić to, co zginęło, dlatego bp Suski wezwał przyszłych kapłanów do przebywania wśród ludzi rozproszonych, wychodzenia na peryferie i poszukiwania ich, by doprowadzić ich do pełnej jedności we wspólnocie Kościoła. – Za chwilę zstąpi na was Duch Święty, otrzymacie Jego namaszczenie. To On was umocni, uświęci i rozraduje, napełni wiarą, miłością i męstwem. Przyjmijcie Ducha Świętego, Ducha miłości, Ducha mocy i bohaterstwa. Przyjmijcie Ducha wszystkich kapłanów, którzy bez reszty poświęcili swoje życie Bogu, kapłanów wyznawców i kapłanów męczenników, nieustraszonych głosicieli Ewangelii i dobrych pasterzy, którzy oddali swoje życie za owce. Postępujcie według Ducha, a nie wpadniecie w niewolę ciała – mówił ksiądz biskup i wezwał ich do szczególnej misji tak ważnej w dzisiejszych czasach.  – Bądźcie kapłanami, którzy sieją pokój i jedność – dodał.

 Po homilii diakoni, którzy wyrazili swoją wolę przyjęcia święceń i złożyli przyrzeczenie posłuszeństwa biskupowi. Następnie podczas modlitwy Litanią do Wszystkich Świętych wypraszano łaski dla przyszłych kapłanów. Po odśpiewaniu litanii rozpoczął się obrzęd święceń. Ksiądz Biskup w milczeniu nałożył ręce na diakonów, a następnie uczynili to wszyscy zgromadzeni w świątyni kapłani.  Po odmówieniu modlitwy konsekracyjnej diecezja toruńska wzbogaciła się o czterech nowych prezbiterów, którzy przywdziali szaty kapłańskie oraz przyjęli namaszczenie olejem.  W geście przekazania naczyń liturgicznych, pateny z chlebem i kielicha z winem, zostali wezwani przez biskupa do gorliwego pełnienia służby przy Ołtarzu Chrystusa.  Następnie nowo wyświęceni kapłani po raz pierwszy celebrowali Eucharystię.

Na zakończenie Liturgii neoprezbiterzy wyrazili wdzięczność Bogu, księdzu Biskupowi , kapłanom i rodzicom za ich obecność na drodze ku kapłaństwu.

Po uroczystości w katedrze neoprezbiterzy wraz z księżmi biskupami, kapłanami i rodzicami udali się do Wyższego Seminarium Duchownego, by dzielić radość wspólnego stołu. Po poczęstunku wszyscy zgromadzili się w kaplicy seminaryjnej, gdzie neoprezbiterzy otrzymali z rąk biskupa dekrety posyłające ich na pierwsze parafie. Po otrzymaniu dekretów nowo wyświęceni prezbiterzy udzielili szczególnego błogosławieństwa kapłanom, klerykom, siostrom zakonnym i pracownikom świeckim seminarium.
xpb/Toruń/KAI

Neoprezbiterzy zostali posłani do posługi duszpasterskiej w następujących parafiach:
  • ks. Mateusz Chudziński – parafia pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Brodnicy
  • ks. Janusz Grosanc – parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Toruniu
  • ks. Paweł Malinowski – parafia pw. św. Mikołaja Biskupa w Chełmży
  • ks. Mateusz Nadzieja – parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Chełmnie.
GALERIA ZDJĘĆ

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

polski

Lekcja 9. Epos antyczny – fragmenty Iliady i Odysei . Poematy Iliada i Odyseja zostały spisane w IX bądź VIII w.p.n.e. Ta niedokładna data to punkt graniczny w dziejach kultury europejskiej – symboliczny dzień „narodzin” literatury – początek rozwoju rodzajów i gatunków literackich. Przekazane przez Homera historie prawdopodobnie istniały już wcześniej w formie ustnej. Pieśni o bogach i bohaterach spod Troi wykonywali wędrowni śpiewacy – aojdowie. Ostatni z nich – Homer – to zarazem pierwszy znany z imienia twórca, któremu przypisuje się autorstwo obu eposów. Ten pogląd podziela jednak tylko część badaczy, do dziś wśród naukowców widoczne są różne stanowiska dotyczące tej kwestii. Brakuje dokumentów przedstawiających życie Homera, a nawet takich, które dowodziłby jego realnemu istnieniu. W starożytnej Grecji istniały jedynie legendy dotyczące artysty. Według nich Homer był ślepcem, któremu bogowie odebrali wzrok, w zamian za dar tworzenia poezji. Niepewne było jego pochodzenie. Na

polski

Temat :co może mały człowiek? Kohelet o ludzkim życiu. Kohelet – mędrzec – rozmyśla o ludzkim życiu i o prawie, któremu wszystko podlega – o PRZEMIJANIU. Dostrzega, że wszystko jest w ruchu, że wszystko w naturze się zmienia, choć z perspektywy człowieka wydaje się  niezmienne (słońce zachodzi, ale też wschodzi, rzeki płyną do morza, a ono się nie napełnia). Na tle z pozoru trwającego wiecznie świata, życie ludzkie wydaje się MARNOŚCIĄ: - jest zbyt krótkie, - nie zawsze jest skuteczny trud podejmowany   przez człowieka, - człowiek nie jest w stanie wszystkiego zrozumieć, - człowiek nie potrafi wszystkiego dostrzec - człowiek nie jest oryginalny, powiela różne schematy, - nic po człowieku nie pozostanie - poszukiwanie prawdy przysparza   nam duchowych problemów.   Z Księgi Koheleta pochodzi motyw vanitas = motyw wanitatywny, skupiony wokół rozważań na temat znikomości ludzkiego życia. Z Księgi Koheleta wywodzi się jedna z najsłynniejszych sentencji biblijnych: Marność nad mar

polski

Temat: O wieloznaczności Prometeusza. Mity greckie z biegiem czasu uległy desakralizacji – straciły swój specjalny, „boski” charakter, co wiąże się z odejściem Europejczyków od religii politeistycznych. Do dziś nie przestały być jednak jednym ze źródeł inspiracji dla twórców różnych dziedzin sztuki. Literatura europejska wciąż chętnie odwołuje się do motywów mitologicznych. Ich obecność w utworach często służy ocenie współczesnego świata i jest jednocześnie wyrazem tęsknoty za antycznymi wartościami. Proszę przeczytać mit Prometeusz Jana Parandowskiego. Prometeusz Inne podania głosiły, że człowiek jest tworem jednego z tytanów - Prometeusza, który ulepił go z gliny pomieszanej ze łzami. Duszę zaś dał mu z ognia niebieskiego, którego parę iskier ukradł z rydwanu słońca. Niedaleko miasta Panopeus pokazywano chatę z cegieł, gdzie Prometeusz ongi dokonywał swej pracy. Dokoła leżały odłamki gliniastej ziemi, a szedł z nich zapach jakby ciała ludzkiego. Były to bowiem res